- Drukuj
- 21 lut 2013
- News HaeRa
- 3008 czytań
- 0 komentarzy
22 luty - wielki dzień skautowej Rodziny, nie zapominajmy tego dnia - bo myśli wspólne o służbie bliźnim to wielka rzecz! Tego chciał i tego uczył BiPi.
- Drukuj
- 10 lut 2013
- News HaeRa
- 3397 czytań
- 0 komentarzy
W latach dwudziestych, gdy przemysł samochodowy dopiero raczkował, był to wyczyn bez precendensu na skalę światową. Szczególne trudności wiązały się z przetransportowaniem auta przez trzy oceany oraz z radzeniem sobie z usterkami pojazdu – dostęp do części zamiennych i warsztatów samochodowych był wówczas wyjątkowo ograniczony, szczególnie w krajach egzotycznych. Kierowca musiał być zatem jednocześnie wprawnym mechanikiem.
Sama podróż trwała 28 miesięcy. Informacje o niej i artykuły sprawozdawcze z drogi ukazały się w ponad 2 tysiącach gazet z całego świata!
Można stwierdzić, że członkowie wyprawy (oprócz Jelińskiego podróż zaczęło, lecz do końca nie dotrwało, jeszcze trzech harcerzy) byli ówczesnymi celebrytami. Szczęścia w podróży na prywatnych audiencjach życzyli im między innymi Marszałek Piłsudski czy Prezydent RP Igancy Mościcki.
Od Redakcji: Kolejny zapomniany wyczyn, godny Wędrowników. Wyprawy kajakiem do Indii (druha Korabiewicza), czy szybowcami na Jamboree w Godollo, to warte przywołania przygody z harcerskiej historii. Zamiast naśladować "przedwojenne harcerstwo" długością mundurowych spódnic, czy szortów ( harcerskie historyczne grupy rekonstrukcyjne :) ) sięgnijmy do takich wzorów.
Autor:www.jelinski.rox.pl by Mariusz Kwestorowski
/skróty:Red.hr/
Zródło:zapytaj.zhp.pl
- Drukuj
- 08 lut 2013
- News HaeRa
- 2988 czytań
- 1 komentarz
Ks. hm. Dariusz Stańczyk, kapłan diecezji radomskiej przebywający obecnie na Litwie, stanie przed sądem. 22 stycznia z harcerzami Wileńskiego Hufca Maryi i młodzieżą ze Stowarzyszenia Jana Pawła II ulicami Wilna przeprowadził Marsz Wolności "Za wolność naszą i waszą" z okazji 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
Powodem zatrzymania księdza był brak pozwolenia władz na przemarsz młodzieży ulicami miasta.
Ostatnim akcentem uroczystości była polowa Msza święta na Górze Trzech Krzyży. Po jej zakończeniu policja zatrzymała księdza Stańczyka. Kapłan został przeprowadzony na komisariat policji w celu złożenia wyjaśnień.
Zródło: KAI
Powodem zatrzymania księdza był brak pozwolenia władz na przemarsz młodzieży ulicami miasta.
Ostatnim akcentem uroczystości była polowa Msza święta na Górze Trzech Krzyży. Po jej zakończeniu policja zatrzymała księdza Stańczyka. Kapłan został przeprowadzony na komisariat policji w celu złożenia wyjaśnień.
Zródło: KAI
- Drukuj
- 13 sty 2013
- News HaeRa
- 2872 czytań
- 0 komentarzy
Marek Eminowicz (Ur. 1933-12-11 zm. 13-01-2013)
Legendarny Profesor historii V L.O. im A. Witkowskiego w Krakowie, jeden z pierwszych konspiratorów harcerskich po II W.Św., harcerz krakowskiej Zielonej Trójki.
Urodził się w ormiańskiej rodzinie z bogatą tradycją patriotyczną. Dzieciństwo spędził w Michałowej koło Dobronila, a od 1938 roku Starym Sączu. Jego ojciec, pełniący funkcje nadleśniczego został w 1942 roku aresztowany i wywieziony do KL Auschwitz. Zmarł w trakcie kwarantanny. W 1945 roku Marek Eminowicz wraz z matką zamieszkał w Krakowie. Był uczniem III Gimnazjum i Liceum im. Jana III Sobieskiego. Współtworzył organizację konspiracyjną o nazwie Związek Walczącej Młodzieży Polskiej, za co już jako student pierwszego roku historii UJ został aresztowany (X 1952) i więziony kolejno w Jaworznie i Tarnowie. Po odzyskaniu wolności kontynuował studia historyczne. Po Październiku reaktywował 3 Krakowską Drużynę Harcerzy im. K. Pułaskiego "Zielona Trójka". W 1969 roku rozpoczął pracę nauczyciela historii w V Liceum Ogólnokształcącym, gdzie zasłynął jako niekonwencjonalny i niezwykle wymagający pedagog. Razem z uczniami w okresie Peerelu przemierzył całą Polskę i najdalsze zakątki świata organizując słynne, jedyne i wbrew wszystkiemu wyprawy. Do chwili śmierci otoczony był gronem najwierniejszych uczniów i przyjaciół. Dziś wyruszył w Swoją ostatnią, najpiękniejszą ale i najdłuższą wyprawę do Tego, co ten świat tak pięknym uczynił.
Czuwaj! Druhu Marku!
Msza św. żałobna odbędzie się we wtorek 22 Stycznia b.r. w kościele Św. Szczepana przy ul. H. Sienkiewicza w Krakowie po czym o godz. 13 od bramy cmentarza Rakowickiego odbędzie się odprowadzenie druha Marka do grobu rodzinnego.
Legendarny Profesor historii V L.O. im A. Witkowskiego w Krakowie, jeden z pierwszych konspiratorów harcerskich po II W.Św., harcerz krakowskiej Zielonej Trójki.
Urodził się w ormiańskiej rodzinie z bogatą tradycją patriotyczną. Dzieciństwo spędził w Michałowej koło Dobronila, a od 1938 roku Starym Sączu. Jego ojciec, pełniący funkcje nadleśniczego został w 1942 roku aresztowany i wywieziony do KL Auschwitz. Zmarł w trakcie kwarantanny. W 1945 roku Marek Eminowicz wraz z matką zamieszkał w Krakowie. Był uczniem III Gimnazjum i Liceum im. Jana III Sobieskiego. Współtworzył organizację konspiracyjną o nazwie Związek Walczącej Młodzieży Polskiej, za co już jako student pierwszego roku historii UJ został aresztowany (X 1952) i więziony kolejno w Jaworznie i Tarnowie. Po odzyskaniu wolności kontynuował studia historyczne. Po Październiku reaktywował 3 Krakowską Drużynę Harcerzy im. K. Pułaskiego "Zielona Trójka". W 1969 roku rozpoczął pracę nauczyciela historii w V Liceum Ogólnokształcącym, gdzie zasłynął jako niekonwencjonalny i niezwykle wymagający pedagog. Razem z uczniami w okresie Peerelu przemierzył całą Polskę i najdalsze zakątki świata organizując słynne, jedyne i wbrew wszystkiemu wyprawy. Do chwili śmierci otoczony był gronem najwierniejszych uczniów i przyjaciół. Dziś wyruszył w Swoją ostatnią, najpiękniejszą ale i najdłuższą wyprawę do Tego, co ten świat tak pięknym uczynił.
Czuwaj! Druhu Marku!
Msza św. żałobna odbędzie się we wtorek 22 Stycznia b.r. w kościele Św. Szczepana przy ul. H. Sienkiewicza w Krakowie po czym o godz. 13 od bramy cmentarza Rakowickiego odbędzie się odprowadzenie druha Marka do grobu rodzinnego.
- Drukuj
- 23 gru 2012
- News HaeRa
- 2931 czytań
- 0 komentarzy
- Drukuj
- 22 gru 2012
- News HaeRa
- 3168 czytań
- 0 komentarzy
Dla pierwszych chrześcijan Wigilia była głównie nocnym nabożeństwem, modlitewnym czuwaniem, przed każdym większym świętem. Później, a także w czasach nam współczesnych, Wigilią nazywamy dzień poprzedzający wielkie święta kościelne - Boże Narodzenie, Zmartwychwstanie Pańskie, Zesłanie Ducha Świętego.
Wigilia albo też Wilia to nie tylko dzień, tak się bowiem nazywa również tradycyjna wieczerza poprzedzająca świętą noc Bożego Narodzenia, urządzana u nas z chwilą ukazania się na niebie pierwszej gwiazdy, połączona z dzieleniem się opłatkiem, wzajemnymi życzeniami, śpiewaniem kolęd i pastorałek, ze św. Mikołajem i choinką oraz wzajemnym obdarowywaniem się prezentami.
Wigilia - wspaniały, święty dzień... Każdego roku spotykają się rodziny przy stole wigilijnym. Przy stole, który zgodnie z tradycją zastawiony jest zwyczajowo dobranymi potrawami, których powinno być...dwanaście. Bywają stoły wigilijne bogato zastawione, ale są i takie, na których znajduje się tyle, na ile nas stać. Jednak na żadnym z nich nie zabraknie, nie może zabraknąć najważniejszego wigilijnego opłatka.
Dzieląc się opłatkiem, składamy sobie życzenia zdrowia, pomyślności, sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym, a także przebaczamy sobie wzajemnie różne przewinienia. W życiu bowiem bywa różnie... Ale ten biały opłatek symbolizuje jedność, miłość i przebaczenie i tylko wtedy ma sens, jeżeli tak właśnie jest traktowany.
Chrześcijaństwo dało ludziom wielkie wartości. Zgodnie z nimi, w Wigilię i w Święto Narodzenia człowiek powinien wyciągnąć rękę do drugiego człowieka w geście pojednania i pomocy, a nie w geście zaciśniętej pięści, ale z chlebem. Tego uczy Chrystus. Im bardziej człowiek żyje Ewangelią, tym bardziej w jego życiu wieczór wigilijny powinien rozrastać się i objąć cały rok. Człowiek, który odkrywa czar Ewangelii, zawsze kieruje się pragnieniem niesienia pomocy, gotowością dzielenia się wszystkim z drugim człowiekiem z ofiarną miłością. To wynika z nauki Chrystusa.
Ludzie powinni zrozumieć, że w walce o lepsze jutro, o nowy bardziej sprawiedliwy i bardziej ludzki świat, najskuteczniejszą bronią jest wzajemna ludzka pomoc, płynąca z głębi serca, przepełniona dobrocią i miłością. A więc, owa ręka z chlebem. Chrystus pragnie, aby cały świat był jedną wielką, szczęśliwą i kochającą się rodziną, zebraną przy wigilijnym stole. /.../
(Według Ks. Tadeusza Piątka)
Wigilia albo też Wilia to nie tylko dzień, tak się bowiem nazywa również tradycyjna wieczerza poprzedzająca świętą noc Bożego Narodzenia, urządzana u nas z chwilą ukazania się na niebie pierwszej gwiazdy, połączona z dzieleniem się opłatkiem, wzajemnymi życzeniami, śpiewaniem kolęd i pastorałek, ze św. Mikołajem i choinką oraz wzajemnym obdarowywaniem się prezentami.
Wigilia - wspaniały, święty dzień... Każdego roku spotykają się rodziny przy stole wigilijnym. Przy stole, który zgodnie z tradycją zastawiony jest zwyczajowo dobranymi potrawami, których powinno być...dwanaście. Bywają stoły wigilijne bogato zastawione, ale są i takie, na których znajduje się tyle, na ile nas stać. Jednak na żadnym z nich nie zabraknie, nie może zabraknąć najważniejszego wigilijnego opłatka.
Dzieląc się opłatkiem, składamy sobie życzenia zdrowia, pomyślności, sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym, a także przebaczamy sobie wzajemnie różne przewinienia. W życiu bowiem bywa różnie... Ale ten biały opłatek symbolizuje jedność, miłość i przebaczenie i tylko wtedy ma sens, jeżeli tak właśnie jest traktowany.
Chrześcijaństwo dało ludziom wielkie wartości. Zgodnie z nimi, w Wigilię i w Święto Narodzenia człowiek powinien wyciągnąć rękę do drugiego człowieka w geście pojednania i pomocy, a nie w geście zaciśniętej pięści, ale z chlebem. Tego uczy Chrystus. Im bardziej człowiek żyje Ewangelią, tym bardziej w jego życiu wieczór wigilijny powinien rozrastać się i objąć cały rok. Człowiek, który odkrywa czar Ewangelii, zawsze kieruje się pragnieniem niesienia pomocy, gotowością dzielenia się wszystkim z drugim człowiekiem z ofiarną miłością. To wynika z nauki Chrystusa.
Ludzie powinni zrozumieć, że w walce o lepsze jutro, o nowy bardziej sprawiedliwy i bardziej ludzki świat, najskuteczniejszą bronią jest wzajemna ludzka pomoc, płynąca z głębi serca, przepełniona dobrocią i miłością. A więc, owa ręka z chlebem. Chrystus pragnie, aby cały świat był jedną wielką, szczęśliwą i kochającą się rodziną, zebraną przy wigilijnym stole. /.../
(Według Ks. Tadeusza Piątka)
- Drukuj
- 16 gru 2012
- News HaeRa
- 3015 czytań
- 0 komentarzy
Po raz kolejny, druhna Naczelniczka ZHP, hm. Małgorzata Sinica odebrała Betlejemskie Światło Pokoju od przedstawicieli skautów słowackich, podczas mszy świętej w kościele św. Józefa w miejscowości Svit na Słowacji, w niedzielę rano. Światło trafiło po południu do Krakowa, następnie Światło będzie przekazywane do kolejnych miast i miasteczek w Polsce. Betlejemskie Światło Pokoju przywożone jest z Groty Narodzenia Chrystusa w Betlejem przez austriackich skautów. W Wiedniu jest przekazywane harcerzom z sąsiednich krajów. Cała akcja po raz pierwszy została zorganizowana w 1986 roku. A nasi harcerze przekażą je m.in prezydentowi i premierowi.
Światło trafi do kościołów, urzędów i wszystkich tych którzy będą chcieli je otrzymać. Nasi harcerze przekażą je skautom z Białorusi, Rosji, Ukrainy i Litwy. Betlejemskie Światło Pokoju na pokładzie "Zawiszy Czarnego" trafi również na Bornholm gdzie zostanie przekazane duńskim skautom.
Światło trafi do kościołów, urzędów i wszystkich tych którzy będą chcieli je otrzymać. Nasi harcerze przekażą je skautom z Białorusi, Rosji, Ukrainy i Litwy. Betlejemskie Światło Pokoju na pokładzie "Zawiszy Czarnego" trafi również na Bornholm gdzie zostanie przekazane duńskim skautom.