Nawigacja
Nietoperz dawniej i dziś - rozmowa z hm. Bartoszem Bartkowiakiem
- Drukuj
- 12 lut 2011
- Program
- 4983 czytań
- 1 komentarz
"Harcerz Rzeczypospolitej: "Nietoperz" to zwykły bieg na orientację, czy coś więcej? Czym był w przeszłości i jakie jest dzisiaj znaczenie tej imprezy dla Chorągwi Wielkopolskiej ZHP i dla środowiska biegaczy na orientację?
Hm. Bartosz Bartkowiak, sędzia główny XXX Nietoperza: Ciężko mi jest odpowiedzieć czym był Nietoperz w przeszłości dla harcerzy, gdyż po raz pierwszy "masowo" ja i moje środowisko wystartowaliśmy w nim dopiero w 2000 roku, co przy trzydziestoletniej historii imprezy stanowi jakiś tam mały fragment. Jednak wiem na pewno, że Nietoperz jest kultową imprezą. Wiele harcerskich środowisk takich jak "Błękitna Czternastka", 101 ŚDH "Hades", 43 PDH "Honker", czy nasz HKS Hades mocno wgryzły się karty historii Nietoperza i przez wiele lat o sile tych środowisk świadczyło miedzy innymi to, że organizowali, oraz startowali w Nietoperzu zajmując czołowe miejsca. Ze sportowego punktu widzenia Nietoperz to zwykły bieg na orientację, natomiast z harcerskiego punktu widzenia wokół Nietoperza panuje niesamowita aura, na którą wpływają takie szczegóły jak to, że do samego końca jest utrzymywane w tajemnicy miejsce przeprowadzenia zawodów, impreza odbywa się w nocy, nałożone są limity czasowe i każdy kto się w nich zmieści otrzymuje to najcenniejsze trofeum, czyli "blachę Nietoperza" (odznakę). Mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że każdy kto ją ma na mundurze jest harcerzem z charakterem, zdobycie blachy to duży wyczyn.
Nietoperz dla Chorągwi ma też na pewno duże znaczenie, po pierwsze jest najstarszą cykliczną imprezą w Wielkopolsce, po drugie jest najprawdopodobniej najstarszą harcerską impreza w Polsce jeśli chodzi o Biegi na Orientację. Niestety BnO jest raczej dyscypliną niszową i ma to przełożenie na "Nietoperza" - zazwyczaj pojawia się na nim ok. 30-40 harcerzy, choć bywały edycje po 60 czy 80 uczestników. Obecnie - czego za bardzo nie potrafię wytłumaczyć - "Nietoperz" został zdominowany przez weteranów czyli ludzi w wieku 25+. Ciężko nam od kilku lat pomimo wielu prób przyciągnąć na zawody młodych wędrowników i harcerzy starszych.
"HR": Na czym ma polegać wyjątkowość XXX edycji "Nietoperza"?
BB: Przede wszystkim z okazji jubileuszu dużą wagę przywiązaliśmy do historii. Komendant imprezy Jakub Zygarłowski od wielu lat zbierał materiały, które zamierzamy opublikować i udostępnić wszystkim zainteresowanym. Taką perełką jest np. mapa z trasa biegu z pierwszego "Nietoperza". Poza tym "Nietoperz" zawsze mocno promowany był tylko na naszym podwórku, czyli w Wielkopolsce, tym razem zamierzamy pokazać się w całym kraju, że mamy taką imprezę jak "Nietoperz" i to już od ponad 30 lat, bo przypomnijmy, że pierwsza edycja odbyła się w 1978 roku. Myślę, że nowatorskim pomysłem jest zaproszenie do udziału harcerzy którzy we wcześniejszych latach organizowali "Nietoperze". Z tego co już wiem, to pojawią się na zawodach ludzie którzy go wymyślili i organizowali 30 lat temu, specjalnie dla nich przygotowujemy trasę jubileuszową.
Jednak pomimo silnego wątku historycznego duży nacisk kładziemy też na nowoczesność, na "Nietoperzu" będziemy mieli sportową mapę zaktualizowaną w 2010 roku, do tego będzie elektronika czyli pomiar czasu za pomocą systemu Sport Ident - jest to system który obowiązuje w orientacji sportowej na największych imprezach w kraju i na świecie.
Mówiąc jednym zdaniem będzie to zderzenie historii i nowoczesności.
"HR:" Czy i jak zmienia się bieganie na orientację? Czy wygląda tak samo jak kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, czy są tu jakieś zmiany w filozofii i technice tego sportu?
Zasadniczo sam sport jakim są Biegi na Orientacje nie uległ jakimś większym zmianom, do najważniejszych należy wprowadzenie do BnO elektroniki , czyli systemu Sport Ident, w którym każdy zawodnik biega z chipem. Daje to dodatkowe możliwości jeśli chodzi o budowanie tras, przyśpiesza to znacząco wygenerowanie wyników i tym samym łatwiej ogarnąć większą ilość zawodników. Na największych zawodach w Polsce biega po kilkuset zawodników, na świecie są to nawet tysiące. Jednak sama idea sportu jaką jest wybranie jak najlepszego wariantu pokonania trasy pozostaje niezmienna od lat.
"HR". Słyszy się czasem o pewnej różnicy między bieganiem na orientację i tzw. harcerskim bieganiem na orientację. Na czym polega ta różnica jeśli rzeczywiście jest?
BB: Myślę, że pokutuje tu pewne przyzwyczajenie harcerzy do tzw. podchodów, gdzie należało się ukryć, schować list - automatycznie wielu z nas zaczęło te same utrudnienia wprowadzać na harcerskich InO (Imprezy na Orientację). Niestety w tym momencie należy rozgraniczyć wyraźnie: że w BnO (Biegu na Orientację), jak już wcześniej wspominałem, główną ideą nie jest znalezienie punktu kontrolnego ukrytego gdzieś w krzakach, tylko wybranie jak najlepszego wariantu pokonania całej trasy - to jest właśnie największa sztuka. W "harcerskich InO" często bywa odwrotnie: dotarcie do punktu jest bardzo łatwe po ścieżkach leśnych, natomiast sam punkt bywa mocno ukryty i najwięcej czasu traci się na szukanie tego punktu właśnie gdzieś w krzakach lub za drzewem. A nie o to w tym chodzi w bieganiu na orientację! Jednak, co jest ważne, to w wielu środowiskach świadomość Biegów na Orientację jest coraz większa. Dodam nieskromne że nasz Harcerski Klub Sportowy "Hades" współpracuje z dwoma trenerami BnO z Wojskowego Klubu Sportowego "Grunwald" i przez to w kilka lat zrobiliśmy w temacie BnO duży krok do przodu. Obecnie "Nietoperz", jeśli chodzi o sportową stronę, w zasadzie nie odbiega od standardów jakie panują w orientacji sportowej.
"HR": Czy harcerze są lepiej czy gorzej przygotowani do biegów na orientacje w porównaniu z zawodnikami którzy nie wywodzą się z harcerstwa? A może nie ma żadnej zauważalnej różnicy?
BB: No niestety różnica jest, i to znacząca, ale chyba jest to oczywiste. Dobrze wiemy czym zajmujemy się jako harcerze - wachlarz zainteresowań jest ogromny, począwszy od różnych technik harcerskich, poprzez obozowanie, biwakowanie, wspinaczkę, ratownictwo medyczne i gdzieś tam czasami w niektórych środowiskach przewinie się InO a już zupełnie na samym końcu jest gdzieś tam BnO. My harcerze używamy mapy tylko do wędrówki po górach, lub w grach terenowych na obozie. Często będąc w ZHP nie mamy już czasu na profesjonalne treningi kondycyjne i ogólnie rzecz ujmując mamy o wiele gorszą kondycje w porównaniu do zawodników uprawiających Biegi na Orientacje. Jednak znowu powieje ode mnie optymizmem, gdyż wielu młodych harcerzy coraz bardziej myśli o sile ciała, jest to zapewne wynik wprowadzenia kilka lat temu zgrabnie przemyślanej metodyki wędrowniczej w której oprócz siły ducha i umysłu jest miejsce dla siły ciała. I tu muszę stwierdzić, że wielu młodych harcerzy coraz poważniej podchodzi do sportu, w tym między innymi do BnO.
"HR": O ile wiem, wielu z uczestników Nietoperza startuje także w rajdach przygodowych, biegach długodystansowych, uprawia inne sporty. W jaki sposób BnO łączy się z jakimiś innymi aktywnościami?
BB: O łączeniu się BnO z innymi aktywnościami możemy mówić tylko w przypadku szeroko rozumianej Orientacji Sportowej, w której wspólnym mianownikiem jest właśnie orientacja. W tej chwili w ramach Polskiego Związku Orientacji Sportowej mamy BnO (Bieg na Orientacje) RJnO (Rowerowa Jazda na Orientację), NBnO (Narciarski Bieg na Orientację). W orientacji jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia, np. nasz klub w ubiegłym roku po raz pierwszy zorganizował mini zawody w orientacji na rolkach. Na Rajdach Przygodowych gdzie trasa liczy nawet kilkaset kilometrów są etapy biegowe, rowerowe, na rolkach, na nartach, a nawet w kajaku i wszystko to na orientację, zatem treningi i zawody BnO, mogą się przyczynić do poprawy naszych wyników np. podczas Rajdów Przygodowych. Jeśli chodzi o biegi długodystansowe, to BnO z pewnością będzie ciekawym urozmaiceniem monotonnych długich wybiegań, które musimy zrobić np. przed maratonem, ale pamiętajmy, że BnO jest bardzo dynamicznym sportem, występują tu częste zmiany tempa, jest to bieg w zróżnicowanym terenie, dlatego nie powinien stanowić głównego treningu długodystansowca.
"HR": Przez ostatnie lata Nietoperz był organizowany przez HKS "Hades" z Hufca Poznań-Nowe Miasto, wcześniej przez Szczep Błękitna Czternastka z Hufca Poznań-Siódemka. Co dalej, jaka będzie przyszłość tej imprezy? Czy jakieś środowisko szykuje się do przejęcia pałeczki, czy dotychczasowi organizatorzy chcą kontynuować misję?
BB: Dobre pytanie, które sami sobie zadajemy od roku, kiedy to zapadła decyzja o współ organizacji tegorocznego "Nietoperza" z ekipą "Błękitnej Czternastki". Faktem jest, że ja sam nie widzę już w Klubie tego żaru organizacyjnego który towarzyszył nam jeszcze kilka lat temu. Najprawdopodobniej do Klubu wdarła się rutyna. Niestety członkowie HKS "Hades" w większości ukończyli już wiek wędrowniczy, co osłabiło działalność stricte harcerską na rzecz działalności sportowej. A pamiętajmy, że "Nietoperz" pomimo, że jest imprezą sportową, to przede wszystkim jest imprezą harcerską, adresowaną głównie do harcerzy! Będąc szczerym przyznaję, że dochodzą do mnie głosy od ludzi z Klubu, o tym żeby imprezę przekazać kolejnemu organizatorowi. Uważam że byłoby to nienajgorsze rozwiązanie, gdyż taka hegemonia w organizacji przez dłuższy czas potrafi wypalić nawet dobrego organizatora. Z drugiej strony trochę się obawiam, że może być problem by znaleźć kolejnego organizatora, który dźwignął by nie tylko organizacje samych zawodów na poziomie chorągwianym ale i organizację części sportowej, bo ta jest najważniejsza w "Nietoperzu". Wynika z tego, że mamy pewnego rodzaju sytuację patową - z jednej strony mamy ludzi którzy mogą dobrze zorganizować imprezę, ale nie są już czynnie działającymi harcerzami, a z drugiej strony mamy ludzi którzy na bieżąco działają w swoich drużynach, ale przez to niechętnie biorą sobie na kark organizację dużych imprez takich jak "Nietoperz"
Myślę, że pewnie na zawodach, a może zaraz po nim będzie trzeba usiąść, porozmawiać i ustalić co dalej z "Nietoperzem" ?
"HR" Dziękuję za rozmowę, życzę udanego XXX "Nietoperza", mam nadzieję że porozmawiamy jeszcze raz o tej imprezie już po jej zakończeniu.
Naszym rozmówcą był hm. Bartosz Bartkowiak, sędzia główny XXX Nietoperza 1978-2011 - Jubileuszowych Mistrzostw Chorągwi Wielkopolskiej ZHP w Nocnych Biegach na Orientację, zastępca komendanta Hufca Poznań-Nowe Miasto. Materiał ilustracyjny pochodzi z XXIX "Nietoperza" z 2010 r.
Hm. Bartosz Bartkowiak, sędzia główny XXX Nietoperza: Ciężko mi jest odpowiedzieć czym był Nietoperz w przeszłości dla harcerzy, gdyż po raz pierwszy "masowo" ja i moje środowisko wystartowaliśmy w nim dopiero w 2000 roku, co przy trzydziestoletniej historii imprezy stanowi jakiś tam mały fragment. Jednak wiem na pewno, że Nietoperz jest kultową imprezą. Wiele harcerskich środowisk takich jak "Błękitna Czternastka", 101 ŚDH "Hades", 43 PDH "Honker", czy nasz HKS Hades mocno wgryzły się karty historii Nietoperza i przez wiele lat o sile tych środowisk świadczyło miedzy innymi to, że organizowali, oraz startowali w Nietoperzu zajmując czołowe miejsca. Ze sportowego punktu widzenia Nietoperz to zwykły bieg na orientację, natomiast z harcerskiego punktu widzenia wokół Nietoperza panuje niesamowita aura, na którą wpływają takie szczegóły jak to, że do samego końca jest utrzymywane w tajemnicy miejsce przeprowadzenia zawodów, impreza odbywa się w nocy, nałożone są limity czasowe i każdy kto się w nich zmieści otrzymuje to najcenniejsze trofeum, czyli "blachę Nietoperza" (odznakę). Mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że każdy kto ją ma na mundurze jest harcerzem z charakterem, zdobycie blachy to duży wyczyn.
Nietoperz dla Chorągwi ma też na pewno duże znaczenie, po pierwsze jest najstarszą cykliczną imprezą w Wielkopolsce, po drugie jest najprawdopodobniej najstarszą harcerską impreza w Polsce jeśli chodzi o Biegi na Orientację. Niestety BnO jest raczej dyscypliną niszową i ma to przełożenie na "Nietoperza" - zazwyczaj pojawia się na nim ok. 30-40 harcerzy, choć bywały edycje po 60 czy 80 uczestników. Obecnie - czego za bardzo nie potrafię wytłumaczyć - "Nietoperz" został zdominowany przez weteranów czyli ludzi w wieku 25+. Ciężko nam od kilku lat pomimo wielu prób przyciągnąć na zawody młodych wędrowników i harcerzy starszych.
"HR": Na czym ma polegać wyjątkowość XXX edycji "Nietoperza"?
BB: Przede wszystkim z okazji jubileuszu dużą wagę przywiązaliśmy do historii. Komendant imprezy Jakub Zygarłowski od wielu lat zbierał materiały, które zamierzamy opublikować i udostępnić wszystkim zainteresowanym. Taką perełką jest np. mapa z trasa biegu z pierwszego "Nietoperza". Poza tym "Nietoperz" zawsze mocno promowany był tylko na naszym podwórku, czyli w Wielkopolsce, tym razem zamierzamy pokazać się w całym kraju, że mamy taką imprezę jak "Nietoperz" i to już od ponad 30 lat, bo przypomnijmy, że pierwsza edycja odbyła się w 1978 roku. Myślę, że nowatorskim pomysłem jest zaproszenie do udziału harcerzy którzy we wcześniejszych latach organizowali "Nietoperze". Z tego co już wiem, to pojawią się na zawodach ludzie którzy go wymyślili i organizowali 30 lat temu, specjalnie dla nich przygotowujemy trasę jubileuszową.
Jednak pomimo silnego wątku historycznego duży nacisk kładziemy też na nowoczesność, na "Nietoperzu" będziemy mieli sportową mapę zaktualizowaną w 2010 roku, do tego będzie elektronika czyli pomiar czasu za pomocą systemu Sport Ident - jest to system który obowiązuje w orientacji sportowej na największych imprezach w kraju i na świecie.
Mówiąc jednym zdaniem będzie to zderzenie historii i nowoczesności.
"HR:" Czy i jak zmienia się bieganie na orientację? Czy wygląda tak samo jak kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, czy są tu jakieś zmiany w filozofii i technice tego sportu?
Zasadniczo sam sport jakim są Biegi na Orientacje nie uległ jakimś większym zmianom, do najważniejszych należy wprowadzenie do BnO elektroniki , czyli systemu Sport Ident, w którym każdy zawodnik biega z chipem. Daje to dodatkowe możliwości jeśli chodzi o budowanie tras, przyśpiesza to znacząco wygenerowanie wyników i tym samym łatwiej ogarnąć większą ilość zawodników. Na największych zawodach w Polsce biega po kilkuset zawodników, na świecie są to nawet tysiące. Jednak sama idea sportu jaką jest wybranie jak najlepszego wariantu pokonania trasy pozostaje niezmienna od lat.
"HR". Słyszy się czasem o pewnej różnicy między bieganiem na orientację i tzw. harcerskim bieganiem na orientację. Na czym polega ta różnica jeśli rzeczywiście jest?
BB: Myślę, że pokutuje tu pewne przyzwyczajenie harcerzy do tzw. podchodów, gdzie należało się ukryć, schować list - automatycznie wielu z nas zaczęło te same utrudnienia wprowadzać na harcerskich InO (Imprezy na Orientację). Niestety w tym momencie należy rozgraniczyć wyraźnie: że w BnO (Biegu na Orientację), jak już wcześniej wspominałem, główną ideą nie jest znalezienie punktu kontrolnego ukrytego gdzieś w krzakach, tylko wybranie jak najlepszego wariantu pokonania całej trasy - to jest właśnie największa sztuka. W "harcerskich InO" często bywa odwrotnie: dotarcie do punktu jest bardzo łatwe po ścieżkach leśnych, natomiast sam punkt bywa mocno ukryty i najwięcej czasu traci się na szukanie tego punktu właśnie gdzieś w krzakach lub za drzewem. A nie o to w tym chodzi w bieganiu na orientację! Jednak, co jest ważne, to w wielu środowiskach świadomość Biegów na Orientację jest coraz większa. Dodam nieskromne że nasz Harcerski Klub Sportowy "Hades" współpracuje z dwoma trenerami BnO z Wojskowego Klubu Sportowego "Grunwald" i przez to w kilka lat zrobiliśmy w temacie BnO duży krok do przodu. Obecnie "Nietoperz", jeśli chodzi o sportową stronę, w zasadzie nie odbiega od standardów jakie panują w orientacji sportowej.
"HR": Czy harcerze są lepiej czy gorzej przygotowani do biegów na orientacje w porównaniu z zawodnikami którzy nie wywodzą się z harcerstwa? A może nie ma żadnej zauważalnej różnicy?
BB: No niestety różnica jest, i to znacząca, ale chyba jest to oczywiste. Dobrze wiemy czym zajmujemy się jako harcerze - wachlarz zainteresowań jest ogromny, począwszy od różnych technik harcerskich, poprzez obozowanie, biwakowanie, wspinaczkę, ratownictwo medyczne i gdzieś tam czasami w niektórych środowiskach przewinie się InO a już zupełnie na samym końcu jest gdzieś tam BnO. My harcerze używamy mapy tylko do wędrówki po górach, lub w grach terenowych na obozie. Często będąc w ZHP nie mamy już czasu na profesjonalne treningi kondycyjne i ogólnie rzecz ujmując mamy o wiele gorszą kondycje w porównaniu do zawodników uprawiających Biegi na Orientacje. Jednak znowu powieje ode mnie optymizmem, gdyż wielu młodych harcerzy coraz bardziej myśli o sile ciała, jest to zapewne wynik wprowadzenia kilka lat temu zgrabnie przemyślanej metodyki wędrowniczej w której oprócz siły ducha i umysłu jest miejsce dla siły ciała. I tu muszę stwierdzić, że wielu młodych harcerzy coraz poważniej podchodzi do sportu, w tym między innymi do BnO.
"HR": O ile wiem, wielu z uczestników Nietoperza startuje także w rajdach przygodowych, biegach długodystansowych, uprawia inne sporty. W jaki sposób BnO łączy się z jakimiś innymi aktywnościami?
BB: O łączeniu się BnO z innymi aktywnościami możemy mówić tylko w przypadku szeroko rozumianej Orientacji Sportowej, w której wspólnym mianownikiem jest właśnie orientacja. W tej chwili w ramach Polskiego Związku Orientacji Sportowej mamy BnO (Bieg na Orientacje) RJnO (Rowerowa Jazda na Orientację), NBnO (Narciarski Bieg na Orientację). W orientacji jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia, np. nasz klub w ubiegłym roku po raz pierwszy zorganizował mini zawody w orientacji na rolkach. Na Rajdach Przygodowych gdzie trasa liczy nawet kilkaset kilometrów są etapy biegowe, rowerowe, na rolkach, na nartach, a nawet w kajaku i wszystko to na orientację, zatem treningi i zawody BnO, mogą się przyczynić do poprawy naszych wyników np. podczas Rajdów Przygodowych. Jeśli chodzi o biegi długodystansowe, to BnO z pewnością będzie ciekawym urozmaiceniem monotonnych długich wybiegań, które musimy zrobić np. przed maratonem, ale pamiętajmy, że BnO jest bardzo dynamicznym sportem, występują tu częste zmiany tempa, jest to bieg w zróżnicowanym terenie, dlatego nie powinien stanowić głównego treningu długodystansowca.
"HR": Przez ostatnie lata Nietoperz był organizowany przez HKS "Hades" z Hufca Poznań-Nowe Miasto, wcześniej przez Szczep Błękitna Czternastka z Hufca Poznań-Siódemka. Co dalej, jaka będzie przyszłość tej imprezy? Czy jakieś środowisko szykuje się do przejęcia pałeczki, czy dotychczasowi organizatorzy chcą kontynuować misję?
BB: Dobre pytanie, które sami sobie zadajemy od roku, kiedy to zapadła decyzja o współ organizacji tegorocznego "Nietoperza" z ekipą "Błękitnej Czternastki". Faktem jest, że ja sam nie widzę już w Klubie tego żaru organizacyjnego który towarzyszył nam jeszcze kilka lat temu. Najprawdopodobniej do Klubu wdarła się rutyna. Niestety członkowie HKS "Hades" w większości ukończyli już wiek wędrowniczy, co osłabiło działalność stricte harcerską na rzecz działalności sportowej. A pamiętajmy, że "Nietoperz" pomimo, że jest imprezą sportową, to przede wszystkim jest imprezą harcerską, adresowaną głównie do harcerzy! Będąc szczerym przyznaję, że dochodzą do mnie głosy od ludzi z Klubu, o tym żeby imprezę przekazać kolejnemu organizatorowi. Uważam że byłoby to nienajgorsze rozwiązanie, gdyż taka hegemonia w organizacji przez dłuższy czas potrafi wypalić nawet dobrego organizatora. Z drugiej strony trochę się obawiam, że może być problem by znaleźć kolejnego organizatora, który dźwignął by nie tylko organizacje samych zawodów na poziomie chorągwianym ale i organizację części sportowej, bo ta jest najważniejsza w "Nietoperzu". Wynika z tego, że mamy pewnego rodzaju sytuację patową - z jednej strony mamy ludzi którzy mogą dobrze zorganizować imprezę, ale nie są już czynnie działającymi harcerzami, a z drugiej strony mamy ludzi którzy na bieżąco działają w swoich drużynach, ale przez to niechętnie biorą sobie na kark organizację dużych imprez takich jak "Nietoperz"
Myślę, że pewnie na zawodach, a może zaraz po nim będzie trzeba usiąść, porozmawiać i ustalić co dalej z "Nietoperzem" ?
"HR" Dziękuję za rozmowę, życzę udanego XXX "Nietoperza", mam nadzieję że porozmawiamy jeszcze raz o tej imprezie już po jej zakończeniu.
Naszym rozmówcą był hm. Bartosz Bartkowiak, sędzia główny XXX Nietoperza 1978-2011 - Jubileuszowych Mistrzostw Chorągwi Wielkopolskiej ZHP w Nocnych Biegach na Orientację, zastępca komendanta Hufca Poznań-Nowe Miasto. Materiał ilustracyjny pochodzi z XXIX "Nietoperza" z 2010 r.
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
było niesamowicie : ) 150 osób na imprezie na orientacje robi swoje : )