Nawigacja
Damian Grzegorczyk: Hej za broń Powstańcy!
- Drukuj
- 03 mar 2011
- Program
- 4011 czytań
- 0 komentarzy
Nowoczesny, ciekawy, atrakcyjny, wartościowy i zarazem tradycyjny, oparty o nasze harcerskie wartości program? Tak - to możliwe. Nie wierzysz? Przyjedź za rok na VII Rajdobiwak Szlakiem Powstańców Wielkopolskich do Nowych Skalmierzyc, a tymczasem opowiem Wam jak było podczas VI edycji, niezwykłej przygody odzyskiwania niepodległości Polski na ziemiach Wielkopolski.
Ponad 100 ochotników z całej Wielkopolski i nie tylko, przyjechało w piątek, 25 lutego oczekując wielkiej przygody, ubranych w stroje z początków XX wieku. Ten dzień jednak przeznaczony był na powitanie i zapoznanie się z uczestnikami.
- Odbył się apel na rozpoczęcie powstania, odśpiewaliśmy Rotę, a także zjedliśmy placek od babci "Gyzi Pyrek". - opowiada odpowiedzialna za program VI Rajdobiwaku, pwd. Anna Maćkowiak – Po oficjalnym starcie, rozdaliśmy bilety na wieczorne zajęcia.
Dokładnie – bilety były potrzebne, aby dostać się na zajęcia pod hasłem „Moje hobby, moja praca” zorganizowane przez organizatorów imprezy. Lista zajęć była spora, mogliśmy na krótką chwilę zamienić się w kucharza, dziennikarza, aktora, masażystę i wiele innych zawodów. Wszystko było przygotowane przez specjalistów z danej dziedziny. Ale, dlaczego właściwie takie zajęcia na Rajdobiwaku?
- Uczestnicy to głównie młodzież, która staje przed wyborem swojego zawodu, dlatego – poza wiedzą historyczną, bo właśnie o tym rajd – chcieliśmy, aby wynieśli coś więcej i równie wartościowego. – dodaje pwd. Anna Maćkawiak.
Kolejny dzień, to oczekiwana przez wszystkich fabularna, historyczna gra, której celem było dążenie do niepodległości Polski na ziemiach wielkopolskich. Kombinowanie, przechytrzenie Niemców, konspiracja, ukrywanie się, strategie, czasowe wyzwania – takie elementy towarzyszyły uczestnikom przez całą grę. W godzinach popołudniowych patrole formowały się w większą grupę, aby zdobyć dworzec w Nowych Skalmierzycach.
- Było nas 14 dziewczyn, 12 chłopaków i ja – dowódca. Mieliśmy jeden karabin, jeden rewolwer i jeden granat, który rozstrzygnął o wygraniu walki. Celem naszym było zdobycie dworca PKP poprzez zawieszenie biało-czerwonej flagi. – Opowiada Michał Szczepański z Ostrowa Wielkopolskiego.
Dworzec zdobyty! Brawo. Ochotnicy po całej grze skupili się pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich w Nowych Skalmierzycach. Przy obecności Pani Burmistrz Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce, Bożeny Budzik - która objęła honorowym patronatem całą imprezę – wyłoniono zwycięzcę tegorocznej edycji, VI Rajdobiwaku szlakiem Powstańców Wielkopolskich. Nagrodę i gratulacje od wszystkich otrzymała 23 Drużyna Wędrownicza „Carpe Diem” z Pleszewa. Jak oceniają grę powstańczą?
- Ciekawym rozwiązaniem było to, że każdy punkt był powiązany z poprzednim – zdradza Maciej Banaszyński, szef patrolu z 23 DW „Carpe diem” - Trzeba było czasowo dać radę, co nie było łatwe i dzięki temu rywalizacja i adrenalina rosła. Najlepsze w tym wszystkim było wczucie się w rolę powstańca, przechytrzenie patroli niemieckich, kombinowanie na każdym punkcie, żeby ocalić swój zespół.
Kiedy emocje opadły przyszedł jeszcze czas na dwie niespodzianki. Wieczorem , nasi przyjaciele z Klubu „Virtu” przygotowali dla nas interaktywny wykład na temat nowoczesnego patriotyzmu. Głównym prowadzącym, a zarazem odpowiadającym na masę pytań po swoim wykładzie, był Pan doktor Grzegorz Matuszczak z Polskiego Towarzystwa Filozoficznego.
Na sam koniec, tuż po północy przyszedł czas refleksji. Światełko ku czci Powstańcom Wielkopolskim.
- Chcieliśmy nasz Rajdobiwak zakończyć symbolicznym gestem ku czci Powstańcom Wielkopolskim – precyzuje komendantka VI Rajdobiwaku pwd. Sylwia Banasiak. – Równo o północy przy Gimnazjum im. Polskich Noblistów w Nowych Skalmierzycach, puściliśmy światełko do nieba. Chcielibyśmy, żeby ten gest stał się tradycją na zakończenie każdego, kolejnego Rajdobiwaku.
To byłoby wszystko, oczywiście w największym skrócie. Jeśli nadal zżera was ciekawość, zapraszam na stronę internetową Rajdobiwaku, – www.rajdobiwak.cba.pl - znajdziecie tam zdjęcia z tegorocznej i poprzednich edycji, a niedługo również materiały filmowe.
Do zobaczenia za rok!
pwd. Damian „Słonek” Grzegorczyk
Ponad 100 ochotników z całej Wielkopolski i nie tylko, przyjechało w piątek, 25 lutego oczekując wielkiej przygody, ubranych w stroje z początków XX wieku. Ten dzień jednak przeznaczony był na powitanie i zapoznanie się z uczestnikami.
- Odbył się apel na rozpoczęcie powstania, odśpiewaliśmy Rotę, a także zjedliśmy placek od babci "Gyzi Pyrek". - opowiada odpowiedzialna za program VI Rajdobiwaku, pwd. Anna Maćkowiak – Po oficjalnym starcie, rozdaliśmy bilety na wieczorne zajęcia.
Dokładnie – bilety były potrzebne, aby dostać się na zajęcia pod hasłem „Moje hobby, moja praca” zorganizowane przez organizatorów imprezy. Lista zajęć była spora, mogliśmy na krótką chwilę zamienić się w kucharza, dziennikarza, aktora, masażystę i wiele innych zawodów. Wszystko było przygotowane przez specjalistów z danej dziedziny. Ale, dlaczego właściwie takie zajęcia na Rajdobiwaku?
- Uczestnicy to głównie młodzież, która staje przed wyborem swojego zawodu, dlatego – poza wiedzą historyczną, bo właśnie o tym rajd – chcieliśmy, aby wynieśli coś więcej i równie wartościowego. – dodaje pwd. Anna Maćkawiak.
Kolejny dzień, to oczekiwana przez wszystkich fabularna, historyczna gra, której celem było dążenie do niepodległości Polski na ziemiach wielkopolskich. Kombinowanie, przechytrzenie Niemców, konspiracja, ukrywanie się, strategie, czasowe wyzwania – takie elementy towarzyszyły uczestnikom przez całą grę. W godzinach popołudniowych patrole formowały się w większą grupę, aby zdobyć dworzec w Nowych Skalmierzycach.
- Było nas 14 dziewczyn, 12 chłopaków i ja – dowódca. Mieliśmy jeden karabin, jeden rewolwer i jeden granat, który rozstrzygnął o wygraniu walki. Celem naszym było zdobycie dworca PKP poprzez zawieszenie biało-czerwonej flagi. – Opowiada Michał Szczepański z Ostrowa Wielkopolskiego.
Dworzec zdobyty! Brawo. Ochotnicy po całej grze skupili się pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich w Nowych Skalmierzycach. Przy obecności Pani Burmistrz Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce, Bożeny Budzik - która objęła honorowym patronatem całą imprezę – wyłoniono zwycięzcę tegorocznej edycji, VI Rajdobiwaku szlakiem Powstańców Wielkopolskich. Nagrodę i gratulacje od wszystkich otrzymała 23 Drużyna Wędrownicza „Carpe Diem” z Pleszewa. Jak oceniają grę powstańczą?
- Ciekawym rozwiązaniem było to, że każdy punkt był powiązany z poprzednim – zdradza Maciej Banaszyński, szef patrolu z 23 DW „Carpe diem” - Trzeba było czasowo dać radę, co nie było łatwe i dzięki temu rywalizacja i adrenalina rosła. Najlepsze w tym wszystkim było wczucie się w rolę powstańca, przechytrzenie patroli niemieckich, kombinowanie na każdym punkcie, żeby ocalić swój zespół.
Kiedy emocje opadły przyszedł jeszcze czas na dwie niespodzianki. Wieczorem , nasi przyjaciele z Klubu „Virtu” przygotowali dla nas interaktywny wykład na temat nowoczesnego patriotyzmu. Głównym prowadzącym, a zarazem odpowiadającym na masę pytań po swoim wykładzie, był Pan doktor Grzegorz Matuszczak z Polskiego Towarzystwa Filozoficznego.
Na sam koniec, tuż po północy przyszedł czas refleksji. Światełko ku czci Powstańcom Wielkopolskim.
- Chcieliśmy nasz Rajdobiwak zakończyć symbolicznym gestem ku czci Powstańcom Wielkopolskim – precyzuje komendantka VI Rajdobiwaku pwd. Sylwia Banasiak. – Równo o północy przy Gimnazjum im. Polskich Noblistów w Nowych Skalmierzycach, puściliśmy światełko do nieba. Chcielibyśmy, żeby ten gest stał się tradycją na zakończenie każdego, kolejnego Rajdobiwaku.
To byłoby wszystko, oczywiście w największym skrócie. Jeśli nadal zżera was ciekawość, zapraszam na stronę internetową Rajdobiwaku, – www.rajdobiwak.cba.pl - znajdziecie tam zdjęcia z tegorocznej i poprzednich edycji, a niedługo również materiały filmowe.
Do zobaczenia za rok!
pwd. Damian „Słonek” Grzegorczyk
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.