Nawigacja
Janusz Sikorski: O Ustawie Harcerskiej jeszcze kilka słów
- Drukuj
- 27 kwi 2013
- Wędrownicze rozmyślania
- 4056 czytań
- 0 komentarzy
Nooo w końcu. Nareszcie problem został dostrzeżony i trwaja prace nad, szczególnie dla nas - harcerzy, ważną Ustawą. Ale czy ważna tylko dla nas ? Co czyni z Ruchu Harcerskiego na tyle ważną sprawę, by wymagał innego traktowania niż pozostała reszta NGO-sów ? Dlaczego właściwie jest potrzebna Ustawa o harcerstwie?
Takie pytania, a wręcz zarzuty, pojawiają się co rusz i są stawiane zwłaszcza przez ludzi z innych NGO-sów. No cóż nie każdy musi wiedzieć i nie każdy musi zdawać sobie sprawę dlaczego i po co? Postaram się w tym artykule przybliżyć nieco ten temat i nawet, jeśli nie przekonam kogoś, to przynajmniej być może pomogę Mu zrozumieć, z czym właściwie się nie zgadza.
Członkowie Kręgu Płaskiego Węzła maja szczególny obowiązek wypowiadania się w tej sprawie, gdyż to właśnie my przez wiele lat upominaliśmy się o "ustawę harcerską", no więc do rzeczy...
Po przeanalizowaniu projektu Ustawy stwierdzam, że nie jest aż taki zły - chociaż nie do końca zadowala ludzi z naszego środowiska. Dzieje się tak dlatego, że twórców Ustawy i nas różnią trochę cele, które stawiamy przed tym aktem prawnym.
Aby zrozumieć nasz punkt widzenia trzeba troszkę cofnąć się pamięcią i przeanalizować poprzedni akt prawny mocujący ZHP w systemie prawnym Rzeczypospolitej. Dzięki niemu posiadaliśmy status Organizacji Wyższej Użyteczności Publicznej i chociaż zbyt częsty brak zrozumienia specyfiki Harcerstwa przez komusze władze (a może właśnie rozumieli i wiedzieli do czego to prowadzi) powodował, że zbyt często mieszały się one do spraw organizacji, naruszając kruchą i bardzo wrażliwą równowagę pomiędzy Ruchem a Organizacją - na czym cierpiał oczywiście ten pierwszy - to jednak mocował Harcerstwo we właściwym miejscu w Państwie.
Jakie to miejsce? Już w okresie międzywojennym władze Polski dostrzegły potencjał kryjący się w skautingu i postanowiły go wykorzystać dla dobra Naszego Kraju. Harcerstwo stało się doskonałym uzupełnieniem systemu szkolnictwa o element, z którym żadne państwo samo sobie nie poradzi. Dlaczego? Dlatego, że do szybkiego reagowania na zmiany i zapotrzebowanie wychowawcze potrzebny jest Ruch. Ruch tworzony przez świadomych wychowawców, dążących do jasno postawionych celów, które są wybitnie prospołeczne i tym samym propaństwowe. Ruch który jest powszechny I SPRAWDZONY w większości państw na świecie. Temu Ruchowi potrzebna jest organizacja, która będzie wspierała działania Ruchu, a dzięki temu, że jest to organizacja harcerska nie będzie powodowała kostnienia i zamierania Ruchu. W 20-leciu międzywojennym system sprawdził się doskonale i właściwie nie ma w tym temacie większych dyskusji. Ludzie o harcerskim rodowodzie nie zawiedli...
Ten artykuł w moim zamierzeniu winien być przyczynkiem do dyskusji. Z jednej strony bowiem może być zbyt późno, bo jest już projekt, z drugie na zmiany nigdy nie jest za późno. Szkoda że nie próbowano z nami dyskutować wcześniej, a i teraz właściwie się nas olewa (brzydkie słowo, ale jedyne jakie znajduję na stosunek do naszego RPM-u)
Projekt nie jest bardzo zły, jednak czy tak naprawdę spełnia cele jakie Polska stawia przed harcerstwem? Czy Ustawa ta będzie powodowała, że harcerstwo we właściwy sposób będzie służyło Polsce? Czy też jedynie ma za zadanie zapewnić komuś jakieś finansowanie... Potrzebujemy dobrej Ustawy o harcerstwie. Takiej, która umocuje właściwie harcerstwo w polskim systemie oświatowym i prawnym. Mamy potencjał, doświadczenie i możliwości. Mamy Metodę...
Jeśli Polska chce mieć jak największą ilość świadomych obywateli, posiadających właściwe ideały, duży rezerwuar kadr urzędniczych i nie tylko, ludzi rozumiejących czym jest służba i to nie tylko w wojsku czy policji, ale również w urzędzie skarbowym czy na kolei, to powinna jak najszybciej uchwalić dobrą Ustawę o Harcerstwie. Bo ustawa ta potrzebna jest przede wszystkim Polsce właśnie.
phm. Janusz Sikorski
Takie pytania, a wręcz zarzuty, pojawiają się co rusz i są stawiane zwłaszcza przez ludzi z innych NGO-sów. No cóż nie każdy musi wiedzieć i nie każdy musi zdawać sobie sprawę dlaczego i po co? Postaram się w tym artykule przybliżyć nieco ten temat i nawet, jeśli nie przekonam kogoś, to przynajmniej być może pomogę Mu zrozumieć, z czym właściwie się nie zgadza.
Członkowie Kręgu Płaskiego Węzła maja szczególny obowiązek wypowiadania się w tej sprawie, gdyż to właśnie my przez wiele lat upominaliśmy się o "ustawę harcerską", no więc do rzeczy...
Po przeanalizowaniu projektu Ustawy stwierdzam, że nie jest aż taki zły - chociaż nie do końca zadowala ludzi z naszego środowiska. Dzieje się tak dlatego, że twórców Ustawy i nas różnią trochę cele, które stawiamy przed tym aktem prawnym.
Aby zrozumieć nasz punkt widzenia trzeba troszkę cofnąć się pamięcią i przeanalizować poprzedni akt prawny mocujący ZHP w systemie prawnym Rzeczypospolitej. Dzięki niemu posiadaliśmy status Organizacji Wyższej Użyteczności Publicznej i chociaż zbyt częsty brak zrozumienia specyfiki Harcerstwa przez komusze władze (a może właśnie rozumieli i wiedzieli do czego to prowadzi) powodował, że zbyt często mieszały się one do spraw organizacji, naruszając kruchą i bardzo wrażliwą równowagę pomiędzy Ruchem a Organizacją - na czym cierpiał oczywiście ten pierwszy - to jednak mocował Harcerstwo we właściwym miejscu w Państwie.
Jakie to miejsce? Już w okresie międzywojennym władze Polski dostrzegły potencjał kryjący się w skautingu i postanowiły go wykorzystać dla dobra Naszego Kraju. Harcerstwo stało się doskonałym uzupełnieniem systemu szkolnictwa o element, z którym żadne państwo samo sobie nie poradzi. Dlaczego? Dlatego, że do szybkiego reagowania na zmiany i zapotrzebowanie wychowawcze potrzebny jest Ruch. Ruch tworzony przez świadomych wychowawców, dążących do jasno postawionych celów, które są wybitnie prospołeczne i tym samym propaństwowe. Ruch który jest powszechny I SPRAWDZONY w większości państw na świecie. Temu Ruchowi potrzebna jest organizacja, która będzie wspierała działania Ruchu, a dzięki temu, że jest to organizacja harcerska nie będzie powodowała kostnienia i zamierania Ruchu. W 20-leciu międzywojennym system sprawdził się doskonale i właściwie nie ma w tym temacie większych dyskusji. Ludzie o harcerskim rodowodzie nie zawiedli...
Ten artykuł w moim zamierzeniu winien być przyczynkiem do dyskusji. Z jednej strony bowiem może być zbyt późno, bo jest już projekt, z drugie na zmiany nigdy nie jest za późno. Szkoda że nie próbowano z nami dyskutować wcześniej, a i teraz właściwie się nas olewa (brzydkie słowo, ale jedyne jakie znajduję na stosunek do naszego RPM-u)
Projekt nie jest bardzo zły, jednak czy tak naprawdę spełnia cele jakie Polska stawia przed harcerstwem? Czy Ustawa ta będzie powodowała, że harcerstwo we właściwy sposób będzie służyło Polsce? Czy też jedynie ma za zadanie zapewnić komuś jakieś finansowanie... Potrzebujemy dobrej Ustawy o harcerstwie. Takiej, która umocuje właściwie harcerstwo w polskim systemie oświatowym i prawnym. Mamy potencjał, doświadczenie i możliwości. Mamy Metodę...
Jeśli Polska chce mieć jak największą ilość świadomych obywateli, posiadających właściwe ideały, duży rezerwuar kadr urzędniczych i nie tylko, ludzi rozumiejących czym jest służba i to nie tylko w wojsku czy policji, ale również w urzędzie skarbowym czy na kolei, to powinna jak najszybciej uchwalić dobrą Ustawę o Harcerstwie. Bo ustawa ta potrzebna jest przede wszystkim Polsce właśnie.
phm. Janusz Sikorski
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.