Nawigacja
Z archiwum Haera - CZYM JEST HARCERSTWO I JAK JE MOŻNA WYPACZYĆ?
- Drukuj
- 22 lis 2012
- Z archiwum HaeRa
- 4150 czytań
- 3 komentarze
CZYM JEST HARCERSTWO?
Czym jest harcerstwo i jaki jest jego cel? Blisko sto lat temu, w 1913 r., ks. K. Lutosławski w książce "Czuj Duch" pisał, że jest to ruch przetwarzający nas od egoizmu, ku dobru w nas i naszym otoczeniu oraz przygotowujący nas do godnego i szczęśliwego życia.
Baden-Powell system skautowy oparł:
- na Prawie Rycerskim i Dziesięciorgu Przykazań, prowadzących do służby Bogu, ojczyźnie i bliźnim,
- na atrakcyjnych grach i zabawach w kontakcie z przyrodą i na samodzielnych zadaniach ze stopniowaniem trudności,
- na małych grupach przyjacielskich, czyli systemie zastępów,
- na przykładzie instruktora.
SKAUTOWE POJĘCIE SUKCESU ŻYCIOWEGO
Skautowe pojęcie sukcesu zostało tak zdefiniowane przez Baden-Powella ("Wędrówka do sukcesu", s. 13) :
"Czymże jest sukces? (...) Bogactwem? Pozycją? Władzą?
Nic z tych rzeczy, choć na pierwszy rzut oka możesz wybrać te i podobne wyjaśnienia, bo potocznie tak właśnie rozumie się sukces. Tym bardziej że taki właśnie "sukces" niesie z sobą przewyższanie innych, pokazanie, że się jest lepszym w tej czy innej dziedzinie. Innymi słowy oznacza to zysk kosztem innych. To nie mój pomysł na sukces.
Ja wierzę w to, że dane nam było przyjść na ten świat z darem uświadamiania sobie jego wspaniałości i piękna. Mamy też możność i radość uczestniczenia w pomnażaniu tego piękna. Możemy też pomagać innym na tej drodze, miast pokonywać ich. To najlepsza droga do radości i szczęścia w życiu. To jest właśnie życiowy sukces - być SZCZĘŚLIWYM."
Niestety dziś można się spotkać z tendencjami pokazywania w harcerstwie sukcesu, jako sukcesu finansowego, materialnego i kariery w "wyścigu szczurów".
NA CZYM POLEGA SEDNO METODY SKAUTOWEJ I HARCERSKIEJ?
Przede wszystkim na zaspokajaniu podstawowych potrzeb psychicznych człowieka, wśród których najważniejsza jest potrzeba bycia kochanym, czyli: zauważanym, akceptowanym, obcowania z innymi, współudziału (uczestnictwa), przyjaźni, potrzebności (obowiązków), służby bliźnim (poświecenia), wdzięczności i wyróżniania. Największą tragedią człowieka jest poczucie, że nie jest się kochanym i samotność. Wśród pozostałych potrzeb na czoło wysuwa się potrzeba stałych zasad i potrzeba sprawdzenia swych możliwości, czyli samorealizacji. Jest to droga kształtowania uczuć, charakteru, systemu wartości i wiary w Boga.
Dla prawidłowego rozwoju naszej osobowości ku szczęściu prowadzą trzy przemiany serca, wyraźnie wskazane przez Baden-Powella w "Skautingu dla chłopców", "Wskazówkach dla skautmistrzów" i "Wędrówce do sukcesu".
Pierwsza przemiana serca - to odkrycie, że jest się kochanym przez ludzi i Boga, a w wyniku tego rozbudzenie ufności i szacunku do autorytetów i systemu wartości. Zdaniem Bi-Pi, środkiem do tego jest puszczaństwo, rozumiane jako obserwacja przyrody, dająca w wyniku podziw dla piękna i mądrości przyrody, a stąd zaufanie dla jej Stwórcy. Bi-Pi cytuje: "więcej ludzi zostało doprowadzonych do Boga przez Jego dzieła niż kiedykolwiek przywiedli ich kaznodzieje". Poprzez przyrodę i przyjaciół możemy uwierzyć, że ktoś nas kocha, że chce naszego dobra - a wtedy mu zaufamy i stanie się naszym autorytetem, pomoże nam stworzyć sobie pozytywny system wartości. To jest początek rozwoju naszej osobowości do szczęścia, początek naszego rozwoju duchowego.
Druga przemiana serca - to rozbudzenie wrażliwości na cudzą krzywdę. To nauka miłości bliźniego, czyli rozbudzenie chęci służby bliźnim. Pomaga w tym refleksja nad wydarzeniami, piosenka, gawęda, sztuka i dramat. Taki też jest cel, często zapominanego, codziennego harcerskiego dobrego uczynku.
Bi-Pi pisze: "Jeżeli za tym chcecie, aby wasi chłopcy osiągnęli szczęście w życiu, musicie wdrożyć w nich praktykę czynienia dobrze bliźnim, a ponadto podziwiania piękna w przyrodzie."
Trzecia przemiana serca - to pedagogika radości. Dziecko, które nie przeżywa radości, wpada w depresje lub w stany histeryczne. Nadmierne wymagania rodziców, perfekcjonizm, zabijają w dziecku radość z poczucia własnej wartości. Wesołe zabawy z rówieśnikami uczą cieszenia się, a sprawdzanie swych możliwości w trudnych sytuacjach i różnych próbach harcerskich - daje wiarę w siebie, pozwala na samoakceptację. Jednym z pierwszych zadań w tworzonym zastępie harcerskim jest pokazanie, co kto potrafi. Nauka zaradności i samodzielności odgrywają tu wielką rolę. A doskonalenie swych umiejętności, specjalizacja, to droga do rozwoju zainteresowań i do zdobycia umiejętności zawodowych. Jednak najpoważniejszym czynnikiem, który wywołuje w nas radość - jest radość z powodu zrealizowanej służby, docenionej poprzez uśmiech drugiego człowieka oraz wdzięczność do ludzi i Boga, pozwalająca nam akceptować trudności i cierpienia oraz przebaczać. To trzecia przemiana naszego serca - prowadząca nas do stałego poczucia szczęścia.
Skauting i harcerstwo, to system przygotowania do wartościowego, czynnego życia - to kształtowanie osobowości do Dobra, Miłości i Szczęścia w oparciu o wiarę w Boga.
I to jest zasadnicza wartość wychowania harcerskiego. Pod warunkiem, że wszystkie te elementy są w pełni realizowane, a nie okrojone.
NA CZYM POLEGA WYPACZANIE SKAUTINGU I HARCERSTWA?
Ewa Grodecka w 1937 r w swej książce "O metodzie harcerskiej i jej stosowaniu" pisała: "...Niesłychanie łatwo jest fałszować harcerstwo. ... Stworzyć dziwoląg noszący miano harcerstwa, nawet w mundur harcerski ubrany, ale na pewno nie będący harcerzem."
System skautowy i harcerski ma trzy główne składniki:
1. Rozwój fizyczny
2. Rozwój psychofizyczny (spostrzegawczość, zręczność, zaradność itp.)
3. Rozwój psychiczno-duchowy czyli osobowości (moralny, charakteru, systemu wartości, wiary i poznania drogi do szczęścia).
W okresie międzywojennym w krajach totalitarnych, we Włoszech, w Sowieckiej Rosji i w Niemczech, powstały organizacje wzorowane na skautingu, lecz z wypaczonym 3-cim składnikiem. W PRL-u harcerstwo miało 3-ci składnik także bardzo okrojony i ograniczony.
A jakie dziś widzimy dążenia u instruktorów? Występują trzy postawy.
Jedna ze skrajności - to liberalizm i postmodernizm, mające wspólne korzenie z marksizmem. Jest to dążenie do maksimum przyjemności, stawianie na sukcesy materialne i liberalne traktowanie zasad moralnych, czyli odrzucanie ich na rzecz własnych korzyści. Instruktor liberalny nie rozumie potrzeby rozwoju duchowego, czyli formacji religijnej, poznawania swych potrzeb psychicznych oraz roli poczucia, że jest się kochanym, na drodze do szczęścia. Próbuje on ograniczyć harcerstwo do harców, pionierki, turystyki, zaradności i pokonywania trudności oraz odnoszenia sukcesów, ograniczając 3-ci czynnik. Taki instruktor jest też dość zarozumiały.
Drugą skrajnością jest fundamentalizm religijny. Instruktor fundamentalista przywiązuje nadmierną wagę do form religijnych (nieproporcjonalnie do potrzeb uczestników) oraz wprowadza sporą ilość wiedzy religijnej (np. życiorysy świętych, historia Kościoła) jak w organizacjach przykościelnych, formalizm przysłania mu miłość do człowieka. Występuje tu wypaczenie 3-go czynnika. A także duża zarozumiałość.
Trzecia postawa - to normalna droga, to pełny system harcerski, 3-składnikowy, daleki od skrajności, czyli będący złotym środkiem.
Jakie są najczęstsze sposoby wypaczania harcerstwa?
1. Ograniczanie puszczaństwa do zabawy i przebywania wśród przyrody, bez baden-powellowskiej refleksji nad pięknem i mądrością jej oraz jej Stwórcy.
2. Zanik pracy w zastępach, a kierowanie całą drużyną.
3. Stawianie jako celu: gier, zabaw, technik harcerskich, umiejętności praktycznych, zaradności, sukcesu i skuteczności, a nie traktowanie ich jako narzędzi do kształtowania postawy, cech charakteru i systemu wartości, czyli do formacji duchowej.
4. Zanik braterstwa wśród instruktorów, będący skutkiem zaściankowości, błędnie pojmowanej rywalizacji, zarozumiałości, zazdrości, żądzy władzy i nieufności instruktorów, a wyrażający się w podsycaniu podziałów, agresywności, braku kultury dyskusji i braku kultury osobistej.
5. Przerost wodzostwa i styl Zosi-Samosi, ograniczające rozwój samodzielności podwładnych i hamujące wzrastanie nowej kadry.
6. Zastępowanie działań praktycznych, wykładami i zdobywaniem wiedzy teoretycznej.
7. Lansowanie sukcesu finansowego, materialnego i kariery, jako najważniejszych celów życia, m.in. poprzez stosowanie merkantylizmu przez materialne nagradzanie postawy moralnej i spełniania obowiązków, np. za pomocą błędnie stosowanego systemu waluty obozowej.
SKĄD SIĘ BIORĄ CHĘCI DO WYPACZANIA HARCERSTWA?
Postępowanie ludzkie należy przede wszystkim widzieć w świetle psychologii. Obserwacja instruktorów o skrajnych poglądach, starających się wypaczać harcerstwo, pokazuje, że są to przede wszystkim ludzie, którzy mają zranione serce, gdyż nie czują się kochani.
Skąd się biorą ich zranienia serca? Jaki jest mechanizm tych zranień? Istnieją trzy zranienia serca, czy jak kto woli, trzy stopnie zranienia, będące wynikiem stosowania wobec nas przemocy.
Pierwsze zranienie serca - to poczucie swej małej wartości, ponieważ nie jest się kochanym. Najczęściej powstaje w dzieciństwie, choć też występuje u dorosłych. Rodzice lub współmałżonek stawiali nam zbyt wysokie wymagania i krytykowali nas wciąż. Nie mając w nich oparcia, odczuwamy samotność, jesteśmy zdani tylko na samych siebie. Brak nam autorytetów i prawdziwych przyjaciół. Zdani na samych siebie, stajemy się zarozumiali, a niepowodzenia ukrywamy przed sobą, spychając je do podświadomości, by ratować dobre mniemanie o sobie. Udajemy twardzieli, którym wszystko się udaje.
Nasze zranienie, wbrew naszej woli, ujawniamy poprzez "papierki lakmusowe", jakimi są: narzekanie, pretensje, złość, przemoc i zarozumiałość pokazującą, iż uważamy się za najmądrzejszych w świecie. Te nasze cechy krzyczą "jesteśmy zranieni!"
Drugie zranienie serca - jest wywołane przez wymuszanie na nas, przez naszych bliskich, za pomocą przemocy - osiągnięć, czyli sukcesów. Chcąc zyskać aprobatę i uczucia bliskich - zaczynamy wierzyć, że tylko sukces zapewni nam miłość. I staramy się o sukcesy w nauce, pracy i dziedzinach naszych zainteresowań. Rozwija się wówczas w nas egoizm oraz kult władzy i majątku. Stajemy się ludźmi przemocy, dla których najważniejsze są: sukces i skuteczność.
Trzecie zranienie - to klęska, że sukces nie daje miłości. Czujemy się przegrani życiowo. Oskarżamy innych za nasze niepowodzenia. Nie akceptujemy siebie i swego życia. Możemy wpaść w ciężką depresję. I bez poznania mechanizmu zranień i wychodzenia z nich poprzez rezygnację z wyidealizowanego JA i przyznania się przed sobą do prawdy o swych zranieniach oraz znalezienia oparcia w przyjaznych ludziach - trudno się pozbierać.
To nasze zranienia są przyczyną działań wypaczających system harcerski. Wynika to bądź z niezrozumienia sedna harcerstwa, bądź z zarozumiałości, bądź z uwierzenia w priorytet sukcesu, skuteczności i kariery.
CZYM SIĘ OBJAWIA BRAK BRATERSTWA?
Jednym z objawów wypaczania harcerstwa jest brak braterstwa. Czym się objawia? Brakiem kultury dialogu i zarozumiałością. Często nieświadomie, przejmowane są metody walki politycznej stosowane przez marksistów w PRL oraz współczesnych polityków. Są to:
1. Dopatrywanie się w innych (po marksistowsku) wroga (klasowego, ideologicznego, osobistego).
2. Kompromitowanie swych przeciwników ("wrogów klasowych") poprzez nagłaśnianie (publiczną denuncjację) ich potknięć i ośmieszanie. To marksiści na każdego szukali "haka".
3. Stosowanie insynuacji, począwszy od słów "nie wiem jakie myśli skrywa mój dyskutant...", a skończywszy na metodach niektórych posłów "czy on przypadkiem tego nie zrobił?".
4. Stosowanie nieetycznych metod walki i przemocy wg fałszywej zasady "cel uświęca środki". Niestety "zło rodzi tylko zło". Prof. T. Kotarbiński ostrzegał, że "środki uświncają, tzn. zeświniają cel". Podobnie jak stosowanie zasady podwójnej moralności "Kalemu ukraść krowę - zły uczynek, Kali ukraść krowę - dobry uczynek".
5. Działanie w konspiracji, maskowanie swych poglądów, nie ujawnianie ich poza paczką przyjaciół. Nieufność wobec większości ludzi. Stosowanie "drugiego obiegu" informacji.
6. Chamstwo, czyli brak kultury osobistej, wyrażający się poprzez brak poczucia własnej godności, brak poszanowania godności drugiego człowieka, zacietrzewianie się, brak kultury słowa (niewybredny język) oraz brak umiejętności dyskusji i dialogu.
7. Przekonanie o swej nieomylności, nie wysłuchiwanie argumentów ludzi o innym zdaniu.
Te metody widzimy w polityce, parlamencie, środkach masowego przekazu i w internecie. Są one sprzeczne z ideą harcerstwa i wychowaniem chrześcijańskim. Takie metody nie licują z godnością instruktora harcerskiego i przynoszą szkodę całemu Związkowi i obrażają wszystkich instruktorów.
Niekulturalni dyskutanci zapominają, że agresywność powoduje, iż ich uwagi są automatycznie odrzucane, gdyż tylko postawa życzliwości powoduje, że jesteśmy gotowi rozważyć czyjeś argumenty. Metody stosowane przez instruktorów wykazujących się brakiem braterstwa, przede wszystkich ich obnażają, pokazując ich ułomności i zranienia oraz ich ośmieszają i kompromitują.
Unikajmy wrogości. Szukajmy pól współpracy. Niech każdy dzieli się z innymi tym, co potrafi najlepiej. Niech wykaże swą dobrą wolę i godną postawę instruktora harcerskiego. Nie zapominajmy o braterstwie.
Z archiwum HaeRa - hm. Andrzej Glass
Czym jest harcerstwo i jaki jest jego cel? Blisko sto lat temu, w 1913 r., ks. K. Lutosławski w książce "Czuj Duch" pisał, że jest to ruch przetwarzający nas od egoizmu, ku dobru w nas i naszym otoczeniu oraz przygotowujący nas do godnego i szczęśliwego życia.
Baden-Powell system skautowy oparł:
- na Prawie Rycerskim i Dziesięciorgu Przykazań, prowadzących do służby Bogu, ojczyźnie i bliźnim,
- na atrakcyjnych grach i zabawach w kontakcie z przyrodą i na samodzielnych zadaniach ze stopniowaniem trudności,
- na małych grupach przyjacielskich, czyli systemie zastępów,
- na przykładzie instruktora.
SKAUTOWE POJĘCIE SUKCESU ŻYCIOWEGO
Skautowe pojęcie sukcesu zostało tak zdefiniowane przez Baden-Powella ("Wędrówka do sukcesu", s. 13) :
"Czymże jest sukces? (...) Bogactwem? Pozycją? Władzą?
Nic z tych rzeczy, choć na pierwszy rzut oka możesz wybrać te i podobne wyjaśnienia, bo potocznie tak właśnie rozumie się sukces. Tym bardziej że taki właśnie "sukces" niesie z sobą przewyższanie innych, pokazanie, że się jest lepszym w tej czy innej dziedzinie. Innymi słowy oznacza to zysk kosztem innych. To nie mój pomysł na sukces.
Ja wierzę w to, że dane nam było przyjść na ten świat z darem uświadamiania sobie jego wspaniałości i piękna. Mamy też możność i radość uczestniczenia w pomnażaniu tego piękna. Możemy też pomagać innym na tej drodze, miast pokonywać ich. To najlepsza droga do radości i szczęścia w życiu. To jest właśnie życiowy sukces - być SZCZĘŚLIWYM."
Niestety dziś można się spotkać z tendencjami pokazywania w harcerstwie sukcesu, jako sukcesu finansowego, materialnego i kariery w "wyścigu szczurów".
NA CZYM POLEGA SEDNO METODY SKAUTOWEJ I HARCERSKIEJ?
Przede wszystkim na zaspokajaniu podstawowych potrzeb psychicznych człowieka, wśród których najważniejsza jest potrzeba bycia kochanym, czyli: zauważanym, akceptowanym, obcowania z innymi, współudziału (uczestnictwa), przyjaźni, potrzebności (obowiązków), służby bliźnim (poświecenia), wdzięczności i wyróżniania. Największą tragedią człowieka jest poczucie, że nie jest się kochanym i samotność. Wśród pozostałych potrzeb na czoło wysuwa się potrzeba stałych zasad i potrzeba sprawdzenia swych możliwości, czyli samorealizacji. Jest to droga kształtowania uczuć, charakteru, systemu wartości i wiary w Boga.
Dla prawidłowego rozwoju naszej osobowości ku szczęściu prowadzą trzy przemiany serca, wyraźnie wskazane przez Baden-Powella w "Skautingu dla chłopców", "Wskazówkach dla skautmistrzów" i "Wędrówce do sukcesu".
Pierwsza przemiana serca - to odkrycie, że jest się kochanym przez ludzi i Boga, a w wyniku tego rozbudzenie ufności i szacunku do autorytetów i systemu wartości. Zdaniem Bi-Pi, środkiem do tego jest puszczaństwo, rozumiane jako obserwacja przyrody, dająca w wyniku podziw dla piękna i mądrości przyrody, a stąd zaufanie dla jej Stwórcy. Bi-Pi cytuje: "więcej ludzi zostało doprowadzonych do Boga przez Jego dzieła niż kiedykolwiek przywiedli ich kaznodzieje". Poprzez przyrodę i przyjaciół możemy uwierzyć, że ktoś nas kocha, że chce naszego dobra - a wtedy mu zaufamy i stanie się naszym autorytetem, pomoże nam stworzyć sobie pozytywny system wartości. To jest początek rozwoju naszej osobowości do szczęścia, początek naszego rozwoju duchowego.
Druga przemiana serca - to rozbudzenie wrażliwości na cudzą krzywdę. To nauka miłości bliźniego, czyli rozbudzenie chęci służby bliźnim. Pomaga w tym refleksja nad wydarzeniami, piosenka, gawęda, sztuka i dramat. Taki też jest cel, często zapominanego, codziennego harcerskiego dobrego uczynku.
Bi-Pi pisze: "Jeżeli za tym chcecie, aby wasi chłopcy osiągnęli szczęście w życiu, musicie wdrożyć w nich praktykę czynienia dobrze bliźnim, a ponadto podziwiania piękna w przyrodzie."
Trzecia przemiana serca - to pedagogika radości. Dziecko, które nie przeżywa radości, wpada w depresje lub w stany histeryczne. Nadmierne wymagania rodziców, perfekcjonizm, zabijają w dziecku radość z poczucia własnej wartości. Wesołe zabawy z rówieśnikami uczą cieszenia się, a sprawdzanie swych możliwości w trudnych sytuacjach i różnych próbach harcerskich - daje wiarę w siebie, pozwala na samoakceptację. Jednym z pierwszych zadań w tworzonym zastępie harcerskim jest pokazanie, co kto potrafi. Nauka zaradności i samodzielności odgrywają tu wielką rolę. A doskonalenie swych umiejętności, specjalizacja, to droga do rozwoju zainteresowań i do zdobycia umiejętności zawodowych. Jednak najpoważniejszym czynnikiem, który wywołuje w nas radość - jest radość z powodu zrealizowanej służby, docenionej poprzez uśmiech drugiego człowieka oraz wdzięczność do ludzi i Boga, pozwalająca nam akceptować trudności i cierpienia oraz przebaczać. To trzecia przemiana naszego serca - prowadząca nas do stałego poczucia szczęścia.
Skauting i harcerstwo, to system przygotowania do wartościowego, czynnego życia - to kształtowanie osobowości do Dobra, Miłości i Szczęścia w oparciu o wiarę w Boga.
I to jest zasadnicza wartość wychowania harcerskiego. Pod warunkiem, że wszystkie te elementy są w pełni realizowane, a nie okrojone.
NA CZYM POLEGA WYPACZANIE SKAUTINGU I HARCERSTWA?
Ewa Grodecka w 1937 r w swej książce "O metodzie harcerskiej i jej stosowaniu" pisała: "...Niesłychanie łatwo jest fałszować harcerstwo. ... Stworzyć dziwoląg noszący miano harcerstwa, nawet w mundur harcerski ubrany, ale na pewno nie będący harcerzem."
System skautowy i harcerski ma trzy główne składniki:
1. Rozwój fizyczny
2. Rozwój psychofizyczny (spostrzegawczość, zręczność, zaradność itp.)
3. Rozwój psychiczno-duchowy czyli osobowości (moralny, charakteru, systemu wartości, wiary i poznania drogi do szczęścia).
W okresie międzywojennym w krajach totalitarnych, we Włoszech, w Sowieckiej Rosji i w Niemczech, powstały organizacje wzorowane na skautingu, lecz z wypaczonym 3-cim składnikiem. W PRL-u harcerstwo miało 3-ci składnik także bardzo okrojony i ograniczony.
A jakie dziś widzimy dążenia u instruktorów? Występują trzy postawy.
Jedna ze skrajności - to liberalizm i postmodernizm, mające wspólne korzenie z marksizmem. Jest to dążenie do maksimum przyjemności, stawianie na sukcesy materialne i liberalne traktowanie zasad moralnych, czyli odrzucanie ich na rzecz własnych korzyści. Instruktor liberalny nie rozumie potrzeby rozwoju duchowego, czyli formacji religijnej, poznawania swych potrzeb psychicznych oraz roli poczucia, że jest się kochanym, na drodze do szczęścia. Próbuje on ograniczyć harcerstwo do harców, pionierki, turystyki, zaradności i pokonywania trudności oraz odnoszenia sukcesów, ograniczając 3-ci czynnik. Taki instruktor jest też dość zarozumiały.
Drugą skrajnością jest fundamentalizm religijny. Instruktor fundamentalista przywiązuje nadmierną wagę do form religijnych (nieproporcjonalnie do potrzeb uczestników) oraz wprowadza sporą ilość wiedzy religijnej (np. życiorysy świętych, historia Kościoła) jak w organizacjach przykościelnych, formalizm przysłania mu miłość do człowieka. Występuje tu wypaczenie 3-go czynnika. A także duża zarozumiałość.
Trzecia postawa - to normalna droga, to pełny system harcerski, 3-składnikowy, daleki od skrajności, czyli będący złotym środkiem.
Jakie są najczęstsze sposoby wypaczania harcerstwa?
1. Ograniczanie puszczaństwa do zabawy i przebywania wśród przyrody, bez baden-powellowskiej refleksji nad pięknem i mądrością jej oraz jej Stwórcy.
2. Zanik pracy w zastępach, a kierowanie całą drużyną.
3. Stawianie jako celu: gier, zabaw, technik harcerskich, umiejętności praktycznych, zaradności, sukcesu i skuteczności, a nie traktowanie ich jako narzędzi do kształtowania postawy, cech charakteru i systemu wartości, czyli do formacji duchowej.
4. Zanik braterstwa wśród instruktorów, będący skutkiem zaściankowości, błędnie pojmowanej rywalizacji, zarozumiałości, zazdrości, żądzy władzy i nieufności instruktorów, a wyrażający się w podsycaniu podziałów, agresywności, braku kultury dyskusji i braku kultury osobistej.
5. Przerost wodzostwa i styl Zosi-Samosi, ograniczające rozwój samodzielności podwładnych i hamujące wzrastanie nowej kadry.
6. Zastępowanie działań praktycznych, wykładami i zdobywaniem wiedzy teoretycznej.
7. Lansowanie sukcesu finansowego, materialnego i kariery, jako najważniejszych celów życia, m.in. poprzez stosowanie merkantylizmu przez materialne nagradzanie postawy moralnej i spełniania obowiązków, np. za pomocą błędnie stosowanego systemu waluty obozowej.
SKĄD SIĘ BIORĄ CHĘCI DO WYPACZANIA HARCERSTWA?
Postępowanie ludzkie należy przede wszystkim widzieć w świetle psychologii. Obserwacja instruktorów o skrajnych poglądach, starających się wypaczać harcerstwo, pokazuje, że są to przede wszystkim ludzie, którzy mają zranione serce, gdyż nie czują się kochani.
Skąd się biorą ich zranienia serca? Jaki jest mechanizm tych zranień? Istnieją trzy zranienia serca, czy jak kto woli, trzy stopnie zranienia, będące wynikiem stosowania wobec nas przemocy.
Pierwsze zranienie serca - to poczucie swej małej wartości, ponieważ nie jest się kochanym. Najczęściej powstaje w dzieciństwie, choć też występuje u dorosłych. Rodzice lub współmałżonek stawiali nam zbyt wysokie wymagania i krytykowali nas wciąż. Nie mając w nich oparcia, odczuwamy samotność, jesteśmy zdani tylko na samych siebie. Brak nam autorytetów i prawdziwych przyjaciół. Zdani na samych siebie, stajemy się zarozumiali, a niepowodzenia ukrywamy przed sobą, spychając je do podświadomości, by ratować dobre mniemanie o sobie. Udajemy twardzieli, którym wszystko się udaje.
Nasze zranienie, wbrew naszej woli, ujawniamy poprzez "papierki lakmusowe", jakimi są: narzekanie, pretensje, złość, przemoc i zarozumiałość pokazującą, iż uważamy się za najmądrzejszych w świecie. Te nasze cechy krzyczą "jesteśmy zranieni!"
Drugie zranienie serca - jest wywołane przez wymuszanie na nas, przez naszych bliskich, za pomocą przemocy - osiągnięć, czyli sukcesów. Chcąc zyskać aprobatę i uczucia bliskich - zaczynamy wierzyć, że tylko sukces zapewni nam miłość. I staramy się o sukcesy w nauce, pracy i dziedzinach naszych zainteresowań. Rozwija się wówczas w nas egoizm oraz kult władzy i majątku. Stajemy się ludźmi przemocy, dla których najważniejsze są: sukces i skuteczność.
Trzecie zranienie - to klęska, że sukces nie daje miłości. Czujemy się przegrani życiowo. Oskarżamy innych za nasze niepowodzenia. Nie akceptujemy siebie i swego życia. Możemy wpaść w ciężką depresję. I bez poznania mechanizmu zranień i wychodzenia z nich poprzez rezygnację z wyidealizowanego JA i przyznania się przed sobą do prawdy o swych zranieniach oraz znalezienia oparcia w przyjaznych ludziach - trudno się pozbierać.
To nasze zranienia są przyczyną działań wypaczających system harcerski. Wynika to bądź z niezrozumienia sedna harcerstwa, bądź z zarozumiałości, bądź z uwierzenia w priorytet sukcesu, skuteczności i kariery.
CZYM SIĘ OBJAWIA BRAK BRATERSTWA?
Jednym z objawów wypaczania harcerstwa jest brak braterstwa. Czym się objawia? Brakiem kultury dialogu i zarozumiałością. Często nieświadomie, przejmowane są metody walki politycznej stosowane przez marksistów w PRL oraz współczesnych polityków. Są to:
1. Dopatrywanie się w innych (po marksistowsku) wroga (klasowego, ideologicznego, osobistego).
2. Kompromitowanie swych przeciwników ("wrogów klasowych") poprzez nagłaśnianie (publiczną denuncjację) ich potknięć i ośmieszanie. To marksiści na każdego szukali "haka".
3. Stosowanie insynuacji, począwszy od słów "nie wiem jakie myśli skrywa mój dyskutant...", a skończywszy na metodach niektórych posłów "czy on przypadkiem tego nie zrobił?".
4. Stosowanie nieetycznych metod walki i przemocy wg fałszywej zasady "cel uświęca środki". Niestety "zło rodzi tylko zło". Prof. T. Kotarbiński ostrzegał, że "środki uświncają, tzn. zeświniają cel". Podobnie jak stosowanie zasady podwójnej moralności "Kalemu ukraść krowę - zły uczynek, Kali ukraść krowę - dobry uczynek".
5. Działanie w konspiracji, maskowanie swych poglądów, nie ujawnianie ich poza paczką przyjaciół. Nieufność wobec większości ludzi. Stosowanie "drugiego obiegu" informacji.
6. Chamstwo, czyli brak kultury osobistej, wyrażający się poprzez brak poczucia własnej godności, brak poszanowania godności drugiego człowieka, zacietrzewianie się, brak kultury słowa (niewybredny język) oraz brak umiejętności dyskusji i dialogu.
7. Przekonanie o swej nieomylności, nie wysłuchiwanie argumentów ludzi o innym zdaniu.
Te metody widzimy w polityce, parlamencie, środkach masowego przekazu i w internecie. Są one sprzeczne z ideą harcerstwa i wychowaniem chrześcijańskim. Takie metody nie licują z godnością instruktora harcerskiego i przynoszą szkodę całemu Związkowi i obrażają wszystkich instruktorów.
Niekulturalni dyskutanci zapominają, że agresywność powoduje, iż ich uwagi są automatycznie odrzucane, gdyż tylko postawa życzliwości powoduje, że jesteśmy gotowi rozważyć czyjeś argumenty. Metody stosowane przez instruktorów wykazujących się brakiem braterstwa, przede wszystkich ich obnażają, pokazując ich ułomności i zranienia oraz ich ośmieszają i kompromitują.
Unikajmy wrogości. Szukajmy pól współpracy. Niech każdy dzieli się z innymi tym, co potrafi najlepiej. Niech wykaże swą dobrą wolę i godną postawę instruktora harcerskiego. Nie zapominajmy o braterstwie.
Z archiwum HaeRa - hm. Andrzej Glass
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Kiedy ten tekst się ukazał?
Na początku lat 90-ych.
Doskonałe!To elementarz wiedzy od zastępowego w górę, ze szczególnym uwzględnieniem kadry instruktorskiej.Po prostu pyyyszne.....