Nawigacja
Hades to nie tylko piekło
- Drukuj
- 02 maj 2008
- Specjalność...
- 5934 czytań
- 0 komentarzy
W Hufcu ZHP Poznań-Nowe Miasto od 2005 roku działa Harcerski Klub Sportowy "Hades" (w ramach Szczepu "Uroczysko"). Działalność "Hadesu" jest wielonurtowa, ale można podzielić ją na cztery główne kierunki. Pierwszy to biegi na orientację, drugi MTBO czyli orienteering rowerowy, trzeci - rajdy przygodowe (Adventure Racing), czwarty wreszcie: biegi uliczne z maratonami na czele. W kręgach harcerskich "Hades"; zapewne najbardziej znany jest jako jednostka organizująca od kilku lat Mistrzostwa Chorągwi Wielkopolskiej w Biegach na Orientację "Nietoperz".
HaeR: Jakie były początki Klubu?
Prezes HKS "Hades" pwd. Marcin Gorzelańczyk: Już od kilku lat późniejsi założyciele HKS Hades, brali udział w imprezach harcerskich sportowych, sportowych pozaharcerskich a także zdążyliśmy juz zorganizować (jeszcze pod szyldem drużyn 38 PDHS "Gryf"; i 96 PDW "Wataha") kilka imprez o charakterze sportowym dla harcerzy zwłaszcza - Hufcowe Zawody na Orientację "Hades". Przyszła więc niejako naturalna kolej rzeczy, by założyć klub o tej właśnie specjalności. Przed założeniem Klubu (listopad 2005) kilku z nas miało juz na koncie ukończone pierwsze Rajdy Przygodowe (Błękitne Gromy) a prawie wszyscy próbowali się juz w zawodach BnO.
HaeR: Jak wygląda relacja między działalnością w Klubie a działalność w drużynie, szczepie itd.?
MG: Specjalność dała przede wszystkim to, ze bez uszczerbku dla drużyn macierzystych, instruktorzy mogli w pełni rozwijać swoje pasje, nie związane stricte z harcerstwem, ale jednak jako harcerze. Instruktorzy zrzeszeni w HKS nie wplatają elementów sportowych w życie własnych jednostek, dopiero poza swoja drużyna (która idzie tym typowym harcerskim szlakiem) ubierają sportowe buty i wbiegają (lub wjeżdżają) do lasu. Czlonek HKS moze realizować sią nie zaniedbując drużyny i nie wnosząc do jej planu pracy wątkow sportowych. Klub sportowy spełnia tez druga bardzo ważną role - integruje wędrowników i instruktorów z danego środowiska (w naszym przypadku Szczepu), jest takim kręgiem instruktorskim, tyle ze fajniejszym ;)
HaeR: ważniejsze osiągnięcia i ewentualnie także porażki?
MG: Najważniejszym osiągnięciem jest to, ze w trzecim roku działalności notujemy ciągły przyrost członków Klubu. Stan od założenia udało się niemalże podwoić z 11 do 21, przy czym zdecydowana większość członków jest faktycznie aktywna. Udaje nam się powoli równać do poziomu najlepszych na zawodach nieharcerskich ogólnopolskich. Choć dużo jeszcze pracy przed nami to godziny spędzone na treningach i zawodach zaczynają procentować. Porażką jest ciągle brak stałego sponsora. Imprezy w których startujemy, a zwłaszcza Rajdy Przygodowe, wymagają bardzo dużego zaplecza sprzętowego. Wpisowe również bywa ogromne. Nie zawsze wiec możemy sobie pozwolić na udział w zawodach w których byśmy chcieli startować.
HaerR: Plany na przyszłość?
MG: Znaleźć sponsora! A jeśli chodzi o plany startowe to jest ich tak wiele, ze nie sposób tu wszystkich wymienić. Są to zawody na orientacje, maratony rowerowe na orientacje, MTBO, rajdy przygodowe, kolarstwo szosowe, biegi uliczne itp. Marzy się tez nam nieśmiało udział w zagranicznym rajdzie przygodowym...
HaeR: Jak wyglądają kontakty z innymi drużynami (środowiskami) specjalnościowymi i specjalistami spoza ZHP?
MG: Jeśli chodzi o specjalnościowe kontakty wewnątrz ZHP to w ubiegłym roku nawiązaliśmy współpracę z HKS Nonstop Adventure przewodzonym przez Marka Woźniczkę z Hufca Siemianowice Śląskie. Stworzyli oni ogromnie prężne środowisko organizujące juz kolejny rok z rzędu przedniej jakości Rajdy Przygodowe. Ich cykl, ZHP Nonstop Adventure, zyskuje sobie coraz liczniejsza rzesze zawodników. W 2007 roku jako HKS Hades w ramach cyklu ZHP Nonstop zorganizowaliśmy Rajd Przygodowy "Wertepy" (160 km) w Lubniewicach w województwie lubuskim. W tym roku nie kontynuujemy juz współpracy z "Nonstopem" w związku z tym, ze w kwietniu zorganizowaliśmy rajd dla nieharcerskiego cyklu AR CUP, organizowanego przez Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych "Napieraj". Powoli rodzi się tez współpraca z poznańskim Radio Afera, które zaprosiło nas do studio na nagranie audycji o Wertepach oraz zapowiada nagłaśnianie kolejnych organizowanych przez nas imprez.
HaeR: Czy uzyskaliście wsparcie ze strony inspektoratów czy innych struktur chorągwianych lub centralnych ZHP?
MG: Nie uzyskaliśmy, choć, co trzeba przyznać, nie ubiegaliśmy się o takowe. Jedynie zawsze polegaliśmy na Komendzie Chorągwi Wielkopolskiej która na Chorągwiane Mistrzostwa w Nocnych Biegach na Orientację "Nietoperz"; gwarantowała nam autobus na zawody (organizowane są patronatem Chorągwi). W tym roku jednak, z nieznanych nam przyczyn, odmówiono nam autokaru dla zawodników...
HaeR: Jak oceniacie przepisy ZHP dotyczące Waszej specjalności (jeżeli takie są)?
MG: Przepisy dotyczące specjalności istnieją. Nie ma ich dużo, są bardzo krótkie i zwięzłe, ale moim zdaniem wystarczające. Nie spełniamy jednak jako Klub podstawowego wymogu - osoby z uprawnieniami państwowymi dotyczącymi danej specjalności. Niestety kurs ogólny instruktora sportowego jest sprawą bardzo kosztowną (ok. 600 zł). Na szczęście w przepisach związkowych pojawia się dwukrotnie słowo "powinien" a nie "musi"...
rozmawiał phm. Grzegorz Skrukwa (KPW, HaeR)
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 3/2008
HaeR: Jakie były początki Klubu?
Prezes HKS "Hades" pwd. Marcin Gorzelańczyk: Już od kilku lat późniejsi założyciele HKS Hades, brali udział w imprezach harcerskich sportowych, sportowych pozaharcerskich a także zdążyliśmy juz zorganizować (jeszcze pod szyldem drużyn 38 PDHS "Gryf"; i 96 PDW "Wataha") kilka imprez o charakterze sportowym dla harcerzy zwłaszcza - Hufcowe Zawody na Orientację "Hades". Przyszła więc niejako naturalna kolej rzeczy, by założyć klub o tej właśnie specjalności. Przed założeniem Klubu (listopad 2005) kilku z nas miało juz na koncie ukończone pierwsze Rajdy Przygodowe (Błękitne Gromy) a prawie wszyscy próbowali się juz w zawodach BnO.
HaeR: Jak wygląda relacja między działalnością w Klubie a działalność w drużynie, szczepie itd.?
MG: Specjalność dała przede wszystkim to, ze bez uszczerbku dla drużyn macierzystych, instruktorzy mogli w pełni rozwijać swoje pasje, nie związane stricte z harcerstwem, ale jednak jako harcerze. Instruktorzy zrzeszeni w HKS nie wplatają elementów sportowych w życie własnych jednostek, dopiero poza swoja drużyna (która idzie tym typowym harcerskim szlakiem) ubierają sportowe buty i wbiegają (lub wjeżdżają) do lasu. Czlonek HKS moze realizować sią nie zaniedbując drużyny i nie wnosząc do jej planu pracy wątkow sportowych. Klub sportowy spełnia tez druga bardzo ważną role - integruje wędrowników i instruktorów z danego środowiska (w naszym przypadku Szczepu), jest takim kręgiem instruktorskim, tyle ze fajniejszym ;)
HaeR: ważniejsze osiągnięcia i ewentualnie także porażki?
MG: Najważniejszym osiągnięciem jest to, ze w trzecim roku działalności notujemy ciągły przyrost członków Klubu. Stan od założenia udało się niemalże podwoić z 11 do 21, przy czym zdecydowana większość członków jest faktycznie aktywna. Udaje nam się powoli równać do poziomu najlepszych na zawodach nieharcerskich ogólnopolskich. Choć dużo jeszcze pracy przed nami to godziny spędzone na treningach i zawodach zaczynają procentować. Porażką jest ciągle brak stałego sponsora. Imprezy w których startujemy, a zwłaszcza Rajdy Przygodowe, wymagają bardzo dużego zaplecza sprzętowego. Wpisowe również bywa ogromne. Nie zawsze wiec możemy sobie pozwolić na udział w zawodach w których byśmy chcieli startować.
HaerR: Plany na przyszłość?
MG: Znaleźć sponsora! A jeśli chodzi o plany startowe to jest ich tak wiele, ze nie sposób tu wszystkich wymienić. Są to zawody na orientacje, maratony rowerowe na orientacje, MTBO, rajdy przygodowe, kolarstwo szosowe, biegi uliczne itp. Marzy się tez nam nieśmiało udział w zagranicznym rajdzie przygodowym...
HaeR: Jak wyglądają kontakty z innymi drużynami (środowiskami) specjalnościowymi i specjalistami spoza ZHP?
MG: Jeśli chodzi o specjalnościowe kontakty wewnątrz ZHP to w ubiegłym roku nawiązaliśmy współpracę z HKS Nonstop Adventure przewodzonym przez Marka Woźniczkę z Hufca Siemianowice Śląskie. Stworzyli oni ogromnie prężne środowisko organizujące juz kolejny rok z rzędu przedniej jakości Rajdy Przygodowe. Ich cykl, ZHP Nonstop Adventure, zyskuje sobie coraz liczniejsza rzesze zawodników. W 2007 roku jako HKS Hades w ramach cyklu ZHP Nonstop zorganizowaliśmy Rajd Przygodowy "Wertepy" (160 km) w Lubniewicach w województwie lubuskim. W tym roku nie kontynuujemy juz współpracy z "Nonstopem" w związku z tym, ze w kwietniu zorganizowaliśmy rajd dla nieharcerskiego cyklu AR CUP, organizowanego przez Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych "Napieraj". Powoli rodzi się tez współpraca z poznańskim Radio Afera, które zaprosiło nas do studio na nagranie audycji o Wertepach oraz zapowiada nagłaśnianie kolejnych organizowanych przez nas imprez.
HaeR: Czy uzyskaliście wsparcie ze strony inspektoratów czy innych struktur chorągwianych lub centralnych ZHP?
MG: Nie uzyskaliśmy, choć, co trzeba przyznać, nie ubiegaliśmy się o takowe. Jedynie zawsze polegaliśmy na Komendzie Chorągwi Wielkopolskiej która na Chorągwiane Mistrzostwa w Nocnych Biegach na Orientację "Nietoperz"; gwarantowała nam autobus na zawody (organizowane są patronatem Chorągwi). W tym roku jednak, z nieznanych nam przyczyn, odmówiono nam autokaru dla zawodników...
HaeR: Jak oceniacie przepisy ZHP dotyczące Waszej specjalności (jeżeli takie są)?
MG: Przepisy dotyczące specjalności istnieją. Nie ma ich dużo, są bardzo krótkie i zwięzłe, ale moim zdaniem wystarczające. Nie spełniamy jednak jako Klub podstawowego wymogu - osoby z uprawnieniami państwowymi dotyczącymi danej specjalności. Niestety kurs ogólny instruktora sportowego jest sprawą bardzo kosztowną (ok. 600 zł). Na szczęście w przepisach związkowych pojawia się dwukrotnie słowo "powinien" a nie "musi"...
rozmawiał phm. Grzegorz Skrukwa (KPW, HaeR)
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 3/2008
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.